23.11., czyli Międzynarodowy Dzień Poliamorii!
Dlaczego akurat dziś? Ponieważ w 2011 Sąd Najwyższy jednej z prowincji w Kanadzie uznał, że anty-poligamiczne prawo nie obowiązuje wobec poliamorycznych domostw, że są one legalne i nie są przestępstwem. Co jest kuriozalnym wyborem daty, w końcu idea karalności ludzi za bycie w konsensualnych niesformalizowanych związkach jest wtf. Ale okay, jakaś data jest i rozchodzi się ona kręgami coraz szerzej.
Zacznijmy więc od początku: jaka jest różnica pomiędzy byciem osobą poliamoryczną a praktykowaniem poliamorii?
Osoba poliamoryczna to taka, która jest w stanie kochać w romantyczny sposób równocześnie więcej osób niż jedną.
Praktykowanie poliamorii zaś, to wchodzenie w związki z większą liczbą osób niż jedna, za wiedzą i zgodą wszystkich zaangażowanych.
Jakie są zatem bonusy praktykowania poliamorii?
Więcej wolności emocjonalnej
W poliamorii można rozwijać romantyczne relacje z wieloma osobami, co pozwala na doświadczanie szerszego spektrum emocji i interakcji. Zamiast ograniczać się do jednej osoby, masz przestrzeń, by odkrywać różne aspekty siebie w różnych relacjach.
Zaspokajanie różnych potrzeb
Jedna osoba prawie nigdy nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb (np. emocjonalne, intelektualne, cielesnej bliskości) drugiej. Dużo częściej zadeklarowani monogamiści godzą się na niedopasowanie z przekonania, że tak musi być i lepiej nie będzie. W poliamorii różne osoby mogą wnosić różne wartości do życia, co prowadzi do decentralizacji potrzeb jednostki. To z resztą moim zdaniem jest świetny model relacji dla osób z ADHD (bo jest nas wszędzie dużo) i generalnie widzimy w tym środowisku bardzo dużą neuroatypową reprezentację.
Brak nacisku na jedną osobę
W monogamii często jedna osoba jest obarczana ogromną odpowiedzialnością za szczęście swojego partnera, co może prowadzić do wypalenia w związku, szczególnie w wieloletnim. W poliamorii ten ciężar jest rozłożony na kilka relacji, co zmniejsza presję na jednostkę. W przypadku utraty jednego z nich nie zawala się dosłownie cały świat osoby, bo istnieje więcej filarów, które ją podtrzymują. Ciekawostką jest to, że w relacjach poliamorycznych często odnajdują się osoby aromantyczne czy aseksualne, którym odchodzi ciężar, że nie będzie od nich oczekiwane to, czego nie są w stanie z siebie dać, a które wciąż mogą chcieć współtworzyć zaangażowany związek z innym człowiekiem na swój sposób.
Otwartość i komunikacja
Poliamoria wymaga wysokiego poziomu komunikacji, uczciwości i negocjacji. Dzięki temu osoby zaangażowane są bardziej świadome swoich potrzeb i granic. Monogamiczne związki często unikają trudnych rozmów, wybierając ciche milczenie z przyzwyczajenia lub gdy nie przyniosły one rezultatów. Dużo częściej trwają ze sobą długoterminowo we frustracji, dopóki nowe zauroczenie nie wyrwie ich z marazmu utknięcia w sytuacji bez wyjścia (tzw. seryjna monogamia).
Przeciwdziałanie zazdrości
W poliamorii zazdrość nie jest traktowana jako coś, czego należy unikać za wszelką cenę, lecz jako uczucie, które można zrozumieć i przepracować wspólnie z osobą partnerską. Uczy to znacznie lepszego zarządzania nimi, większej emocjonalnej dojrzałości, a także odporności. Przestaje być to emocja, z którą ktoś zmaga się samotnie, a zaczyna być to praca zespołowa osób zaangażowanych, starając się przywrócić grunt pod nogami, której zachwiała się pewność w relacji.
Większa autonomia
Poliamoria pozwala jednostkom zachować większą niezależność i nie wymusza kompletnego „uzależnienia” emocjonalnego od jednego partnera. Każda osoba ma więcej przestrzeni na realizację własnych celów i pasji. Zmniejsza się także prawdopodobieństwo wchłonięcia osoby bardziej spolegliwej przez tą bardziej dominującą, gdyż asertywność i umiejętność lepszego stawiania granic, przychodzi z eksploracją siebie z różnych perspektyw.
Możliwość budowania różnorodnych więzi
Poliamoryczne związki mogą być bardziej elastyczne pod względem tego, co oznacza bycie w relacji. Nie wszystkie związki muszą być seksualne czy romantyczne, co daje większą różnorodność i ich głębię. Najlepszym elementem jest zaś możliwość porównawcza tego, JAK się jest traktowaną osobą w relacji, dzięki czemu bardzo szybko zaborcze i kontrolujące typy ludzi się odsiewa. Ludzie w związkach poliamorycznych sobie towarzyszą w życiu, a nie się posiadają.
Zmniejszenie ryzyka niewierności
W monogamii zdrada bywa poważnym problemem, często prowadząc do rozpadów związków. W poliamorii, dzięki otwartości na inne relacje, niewierność w tradycyjnym sensie przestaje istnieć, a sprowadza się do bardzo szczegółowych uzgodnień tego, gdzie przebiegają granice każdej z osób. Monogamiści często podczas przedłużającej się posuchy seksualnej, wybierają zdradę jako łatwiejszą opcję niż rozmowa lub rozstanie. Jeśli chcesz mieć ciastko i zjeść ciastko, to kup dwa ciastka: wybierając życie w jakiejś formie ETYCZNEJ niemonogamii.
Czy praktykowanie poliamorii jest dla każdego? Nie. Ale mamy przekonanie, że dużo większej ilości osób jedynie wydaje się, że są monogamiczni. Dlaczego? Bo wszyscy zostaliśmy zaprogramowani przez życie w świecie obowiązującej przymusowej społecznej mononormatywności (analogicznie do binarności płciowej czy bycia hetero), gdzie jedyną prawną opcją w ogóle monogamia jest, 2137% filmów jest o wyłącznie o niej, a zdrady są społeczną i popkulturową normą.
Szczęśliwej wielomiłości~!